piątek, 18 czerwca 2021

Takie tam

Witajcie!
Troszkę minęło od ostatniego wpisu, to dziś będzie misz-masz. Hafcik dość wolno się dzierga, ale oglądając Brooklyn 99 i Grace&Frankie idzie do przodu :D
Na spacerze natknęłam się kiedyś na malowany kamień. Podobno jest to popularne w Europie, i jak widać tutaj też. Polega to na tym, że zakupione otoczaki maluje się farbami i zostawia gdzieś w mieście. A ktoś przypadkowy to znajduje i ma radochę :) Ja kamyczka nie zabrałam, tylko zrobiłam zdjęcie. Ktoś inny też niech ma z tego jakąś radość!
A tutaj w bloku naszych znajomych jest taka scenka rodzajowa:
W trakcie Ramadanu to są motywy przewodnie:
A jeszcze jak trwał Ramadan (skończył się w połowie maja) to każdego dnia o zachodzie słońca wystrzał armatni wskazywał na koniec postu, który trwał od wschodu do zachodu słońca właśnie:
No i tego oczywiście nie mogło zabraknąć, mamy wprawdzie po sąsiedzku bo z Dubajem, ale jest nasze regionalne Monopoly. Mój prezent na urodziny:
Z okazji urodzin zostałam też zaproszona do fantastycznej knajpy z animacjami, a dania były jak widać:
1. przystawka na zimno
(animacja)
2. przystawka na ciepło
3. zupa
4. danie główne
5. deser

Mniam!