poniedziałek, 30 listopada 2020

Listopadowe ujęcia

 W tym miesiącu różności fotograficzne zamiast haftu, który jest w połowie gotowy :)

Smakołyki na początek

 

Ciekawostki przyrodnicze (bo pustynia nie musi być samym piachem)

 



Miasto nocą, uwielbiam!






A tu było osiedle, i w 10 sekund zniknęło (łącznie 144 piętra niedokończonej przez 13 lat budowy)


I czapla, tutaj są nawet opalone czaple ;) A w tle lasek mangrowcowy (albo mangrowy) między którymi to drzewkami można pływać kajakiem...


Pozdrawiam serdecznie!