poniedziałek, 26 października 2020

Róża to Twoja wierność

 Witajcie!

Ostatnio zamiast haftowania postawiłam na czytanie Mroza (seria Chyłka) i doszkalanie się, więc pokażę wczoraj domęczoną Różę, która została zaczęta chyba w lipcu czy sierpniu.

 

A w sklepie jakie dyńki sprzedają? Cudne, nie?



A tu graffiti (a raczej mozaika) ze spaceru:

Co tam słychać? Ostatnio praca z domu, więc bardzo fajnie. Nawet pogoda się poprawiła i już spada poniżej 37st więc można sobie iść na spacerek wieczorem (w masce- tutaj taka specyfika od początku była, że poza domem wszędzie w masce; wyobraźcie sobie tak siedzieć 8h w pracy, bywało ciężko).
Pozdrawiam was cieplutko!

4 komentarze:

Małgosia - "Sztuka w papilotach" pisze...

Róża piękna, bardzo oryginalna :). Dyńki też fajne, te pierwsze mi się spodobały. Mroza odkryłam niedawno, jakoś przypadkiem wpadła mi w ręce jedna pozycja z cyklu o Chyłce i bardzo mi się spodobał ten styl pisania, planuję więc kolejne.
U nas po zimnych i mało przyjemnych dniach zrobiło się w miarę ciepło, nawet 20 stopni wczoraj, na słońcu chyba ze 25, co jak na końcówkę października w Polsce to rewelacja, można było się opalać :). Grzybki nazbieraliśmy! U Was tam są jakieś jadalne grzyby, znana jest taka atrakcja jak grzybobranie???

violka pisze...

Kartka z Różą jest śliczna. Masz jeszcze jakieś w planach, z tej serii?
Pozdrawiam i zdrówka życzę :)

Piegucha pisze...

Dynki super! Przypominaja mi sie Stany :)
Kartka fajna, roza "jak zywa", choc nie lubie tych kwiatow:P

Natalia pisze...

Cudna róża, dyńki tez super, nie wiedziałam, ze u Was tez obchodzi się Halloween. Niezłe upały u Was! Pozdrowienia ☺