niedziela, 30 kwietnia 2023

Poramadanowo

Hejka!

Minął właśnie cudowny czas Ramadanu, który skończył się po 29 dniach czterodniowym świętem Eid al Fitr. Podczas muzułmańskiego świętego miesiąca każdy ma krótszy czas pracy (o 2-3 godziny dziennie każdego dnia pracującego), ponieważ poszczący muzułmanie (niejedzący i niepijący od świtu do nocy czyli ok. 14 godzin na dobę) są wtedy bardziej zmęczeni i zdekoncentrowani. A że my jako innowiercy nie powinniśmy pić i jeść na widoku żeby nie wprawiać ich w ślinotok, to też korzystamy ze skróconych godzin pracy. 

Tak więc czas ten spożytkowałam na jedzeniu (oczywiście poza spojrzeniami muzułmanów), do tego było sporo nauki/kursów i czytania przygód inspektora Kurta Wallandera (szwedzka seria kryminałów w klimacie lat 90-tych). Do tego szczypta haftowania i voila!  


Trochę ruchu na świeżym powietrzu - rower wodny wśród mangrowców



Seafood Tower (wieża owoców morza), na obiedzie w Dubaju

Zachód słońca nad wyspami Abu Dhabi

Karmienie wróblątka

❄ Drugi park śnieżny w Emiratach, tym razem w Abu Dhabi ❄




Strefa wypoczynkowa w galerii handlowej

Knajpa wietnamska z pysznym jedzeniem i klimatycznym wystrojem


Kawa po wietnamsku, ale bardziej deser niż kawa :P

Sush bar - maki z krewetką

Wołowina wagyu z białymi truflami

11 komentarzy:

Małgosia - "Sztuka w papilotach" pisze...

I pewnie mimo skrócenia czasu pracy okazuje się, że i tak wszystko co trzeba zostało zrobione :). A w sumie to fajnie Ci minął ten ramadanowy post - na objadaniu się pysznościami :))).

Agnieszka Bruchal pisze...

Bardzo ciekawy wpis, nawet nie wiedziałam, że w ramadanie czas pracy jest skrócony. W sumie właściwie zorganizowane, trudno pracować gdy w brzuchu burczy. Jednak 14 godzin to sporo.

The Primitive Moon pisze...

Lubię Twoje posty są takie egzotyczne, te mąki z krewetką bardzo mnie interesują 🙂. Szkoda, że my nie możemy czasem krócej pracować 😉 no ale coś za coś, w tym upale nie jest łatwo pewnie powstrzymać się od picia...ciekawe ja Ty sobie z tym radzisz by innych nie drażnić?😉Piękny widoczek na tamborku. Pozdrawiam.

Klaudia Zuberska pisze...

Witam serdecznie ♡
Świetny wpis, naprawdę dający sporo wiedzy i ciekawostek na temat, o którym tak naprawdę nie miałam pojęcia. Muszę przyznać, że zdjęcia świetne, wszystko wygląda bardzo egzotycznie a jedzenia aż chciałoby się spróbować! :) Uwielbiam poznawać nowe smaki :) Świetny, inspirujący wpis!
Pozdrawiam cieplutko ♡

Kathy Leonia pisze...

jeju to jedzenie wygląda przepysznie! Ja bym nie umiała tak pościć tyle godzin xd

Cztery asy w rękawie (nie licząc kota) pisze...

Zdjęcie wróbelków podbiło moje serce :)

R.A.Ciężka pisze...

Widzę, że wspaniale wykorzystałaś ten czas :). Hafcik śliczny, miejsca i jedzonko super <3

Anonimowy pisze...

O to jedzonko zdecydowanie przyprawia o ślinotok 😀 Same wspaniałości. Jestem zachwycona tymi pociagami niebieskimi. Bardzo ciekawa ta galeria handlowa.

Serdecznie pozdrawiam

Kasinyświat, Kasine bziki

Cyrysia pisze...

Narobiłaś mi wielkiego smaka na wieżę z owoców morza :)

rodzinatestuje pisze...

Niesamowite miejsce! Mój szwagier był w Dubaju i wrócił pełen zachwytu :) Kultura tak inna, a przy tym tak interesująca.

Carolyna's world pisze...

Wróbelki i ta fota skradła me kochajace ptasie serduszko.
Przypuszczam, że cieszycie się,ze Ramadan za Wami