Dłubałam i dłubałam, ale w końcu zakładka powstała (podszyta z tyłu zielonym filcem). Żeby nie było, że tylko to tak się tworzyło, bo w międzyczasie maluję obraz (mam już połowę) oraz zaczęłam kolejną zimową Orchideę (z kościółkiem, a jakże!).
A poza tym, to jest strasznie gorąco. Temperatury w PL to pryszcz. Tu jak przywieje mgłę z piachem to odczuwalna temperatura sięga 70 st C! Jest wtedy bardzo mała widoczność a wyjście w taką pogodę jest jak odwiedzenie łaźni parowej!
Wielbłąd na wolności, uwielbiam ten widok!
Moje dzielne koty znoszą upał w spokoju klimatyzowanego apartamentu :)
A tutaj troszkę smaczków z Emiratów :
kierownice niektórych samochodów są obszyte wstrętnym futrem, żeby się nie nagrzewała, ble
Zaręczyny po hindusku, zostaliśmy zaproszeni do 5* hotelu na zaręczyny, oczywiście ślub i wesele dopiero później (za pół roku) ale koszt takiej imprezy pomnóżcie x3! Zwróćcie uwagę na suknie!
Widoki z okna moich znajomych (38 piętro)
A tu śliczny tort zrobiony przez moją koleżankę, własnoręcznie ulepione z marcepanu świnki i do tego pokolorowane specjalnym barwnikiem :) Rewelacja, prawda?