poniedziałek, 26 października 2020

Róża to Twoja wierność

 Witajcie!

Ostatnio zamiast haftowania postawiłam na czytanie Mroza (seria Chyłka) i doszkalanie się, więc pokażę wczoraj domęczoną Różę, która została zaczęta chyba w lipcu czy sierpniu.

 

A w sklepie jakie dyńki sprzedają? Cudne, nie?



A tu graffiti (a raczej mozaika) ze spaceru:

Co tam słychać? Ostatnio praca z domu, więc bardzo fajnie. Nawet pogoda się poprawiła i już spada poniżej 37st więc można sobie iść na spacerek wieczorem (w masce- tutaj taka specyfika od początku była, że poza domem wszędzie w masce; wyobraźcie sobie tak siedzieć 8h w pracy, bywało ciężko).
Pozdrawiam was cieplutko!