sobota, 29 września 2012

Jeszcze tylko troszkę

...i most wyłoni się w całej okazałości!

Jest postęp:



Most powstaje w okolicznościach Harrego Pottera. Zaczęłam od części 3, jestem na 7.1 :)
Moja ulubiona to oczywiście Więzień Azkabanu. A wasza? :)

wtorek, 25 września 2012

Koteczkowa kartka dla teściowej

Kotek zabackstitchowany


Mały pomysł na karteczkę z życzeniami, obrazek ofilcowany samoprzylepnym zielonym filcem


Dziękuję za życzenia zdrówka, kaszel niestety nadal dusi... Znacie coś dobrego na kaszel? ACC, syrop z pinii i cebulowa nalewka nie pomogły :(

poniedziałek, 24 września 2012

Małe czasem jest piękne :)

Jak wspaniale jest mieć tyle czasu na wszystko, no i na haftowanie. Zadziwiające, jak ciężko zmobilizować się do własnego hobby (wprawdzie jednego z wielu, ale w końcu to hobby!) podczas zwykłego dnia pracy, po niemal 12h wracając do domu.

Zatem powstał już lawendowy hafcik, który poczeka na prawdopodobnie fioletową rameczkę


Czyż ta pszczółka nie jest urocza? :)

Ogólnie zabrałam się znów za nowy mały haft, żeby szybko zrobić coś do końca. Niestety, duże hafty, mimo że są 100 razy piękniejsze, wyszywają się u mnie dużo dłużej, bo nie widząc efektu, szybko się zniechęcam ;)

Dlatego mały kotek będzie dla teściowej na urodziny

Pozmieniałam sporo w tym hafcie, bo nie podobały mi się kropki, więc jest melanżowa mulina, myślę, że efekt ciekawy. Poza tym dali tylko namiary na mulinę Anchor więc sama sobie wybrałam kolory (większość z Profilo).


Muszę przyznać, że mały haft, a tyle razy się w nim walnęłam, że aż dziwne O_o
Ale zwalam to na karby choroby, która ma na mnie rozkojarzający wpływ.

czwartek, 20 września 2012

Imieninowo

Ostatnio mój mąż sprawił mi niespodziankę na imieniny

A poniżej postępy w lawendzie. Niewielkie, ale wkrótce przybędzie, bo znów jestem na zwolnieniu, z zapaleniem oskrzeli.
Mysz się pałęta wszędzie, bo kot uwielbia, jak mu się ją rzuca.


sobota, 15 września 2012

Lawendowo mi

Ostatnio zrobiłam porządek w wielu szafach, również tam gdzie trzymam hafciarstwo i odgrzebałam kilka fajnych wzorów. Jednym z nich jest niewielka lawenda, która szybko się wyszywa, zwłaszcza jak spędza się całe dnie w domu złożoną chorobą... ;)


Lawenda ma w sobie, jak dla mnie, coś magicznego :) Chyba kolor i zapach są tak upajające. Nawet przyciągnęły hafciarską pszczółkę :P

niedziela, 9 września 2012

Drzewko w ramce

12 sierpnia pytałam o radę w sprawie koloru ramki na drzewko. Tina i Shibi słusznie podpowiedziały, żeby wybrać zieloną, myślę że efekt jest ok :) Poza tym docięłam zielonego kartoniku wokół jako passe partout bo oczywiście nie ma ramek idealnych (wymiar zawsze będzie inny, ech!)...

Tak proponowali w Profilo (pomijam fakt różowych listów w kształcie serduszek, moim zdaniem liść musi być zielony!)



Dodatkowo było mi ciężko, bo rozpakowując ramkę z metalowymi zagięciami idealnie jak w masło weszło mi owo metalowe ustrojstwo głęboko w kciuk :/ I czerwona powódź gotowa... Niech to szlag!

No ale już mam wszystko gotowe, więc koniec końców jest pozytywny efekt :)))





Mój kotek też wielce się tym zmęczył ;)


sobota, 8 września 2012

Bridge in Brasilia & lisek dla mamy

Powoli posuwa się praca nad mostem

 
A tu dawny hafcik zawędrował z okazji imienino-urodzin do mamy (jest uroczy, jeden z mych pierwszych haftów, chyba pochodził z jakiegoś Cross Stitch'a...)


sobota, 1 września 2012

Keep calm and carry on

W związku z rocznicą wybuchu II WŚ mały poster wymyślony przez Brytyjczyków ku wzmocnieniu morale:

A tu kilka wariacji:

A jak już wszystko minie, na koniec można spanikować i zwariować :)