wtorek, 31 sierpnia 2021

Zbójeckie French Knoty

 Hej hej :)

Pędziłam na miarę moich możliwości żeby skończyć ten haft w tym miesiącu, ale wiele innych zadań mi to utrudniło. No ale chcąc mieć choć 1 post/miesiąc wrzucam postęp haftowy, praktycznie już gotowe - jedyne co pozostało to milion French Knotów i oprawa :) Pierwszy raz używam tej metody, a że wzór nakazuje nanieść nieskończenie wiele kwiatków na łąki, toteż szybciutko nauczyłam się dziś robić te pętelki, jednak przerosła mnie ich ilość :P Pokazuję zatem prawie ukończone dzieło:

I zwyczajowo kilka zdjęć z Abu Dhabi, cudny szklany dach w Marina Mall:
I rozleniwiające okoliczności przyrody nad wodą :
Ten budynek z tyłu to nie z Singapuru, ale wzorowano się na tamtym kształcie. Ten tutaj nazywa się the Gate (brama):

Do następnego razu :)

7 komentarzy:

Małgosia - "Sztuka w papilotach" pisze...

Kiedyś nie cierpiałam robić tych francuskich supełków, aż trafił mi się haft z milionem french knotów i po pierwszej setce nabrałam wprawy i potem to już leciało jak z automatu :). Twój haft wygląda rewelacyjnie, no i nie da się ukryć, że te supełki robią dobrą robotę :).
Dach z kolorowych szkiełek mnie urzekł, uwielbiam witraże i tego typu barwne przeszklenia, trochę to przypomina kalejdoskop :).
Też miałam przestój na blogu, nawet dwa miesiące ostatnio bez wpisu, ale co tam, są wakacje :).
Pozdrawiam serdecznie!

Magiczny Świat Krzyżyków pisze...

Śliczny letni hafcik. Też jest na mojej liście do wyszycia. Pozdrawiam.

Hafty Agaty pisze...

Pięknie prezentuje się Twój haft. I jakie cudne krajobrazy :)

violka pisze...

Ten haft jest przepiękny i choć cuda natury i architektury robią wrażenie, to jednak wygrywa wykrzyżykowany widoczek :)

Klaudek884 pisze...

Ten haft jest niesamowity, te kolory, detale, ogromny, ogromny podziw za tak wspaniałą pracę:)

Basia pisze...

Przepiękny hafcik, szkoda, że zajmuje tyle czasu jego wyszycie. Ale najlepszy moment kiedy wreszcie kończymy i cieszy oko :)
Pozdrawiam

R.A.Ciężka pisze...

Podziwiam cierpliwość do tak pięknych haftowanych obrazów. Ja zwykle haftowałam tylko dodatki do zabawek np oczka. Na więcej cierpliwości mi nie starczyło. Zdjęcia również piękne :)