sobota, 3 sierpnia 2019

Stokrotka alias Felicja gawędkowa

Siemka, oglądając po kolei wszystkie 8 sezonów Desperate Housewives (Gotowe na wszystko) udało mi się szybko pociągnąć następny hafcik, który przypomina stokrotkę. Ale jako że stokrotki mają właściwie białe płatki, a mój kwiatek ma niebieskie, poszukałam w Internecie co to może być i wyszło na to, że możliwą opcją jest Felicja gawędkowa :) Nigdy nie słyszałam o takiej nazwie roślinki, ale brzmi ciekawie, więc niech będzie. Chyba że wy może wiecie dokładniej, co to może być za kwiatek?



Ciąg dalszy nastąpił też jeśli chodzi o odwiedzanie parków rozrywki. Tym razem zawitaliśmy do Warner Bros w Abu Dhabi, który był równie ciekawy co Dubai Parks & resorts pokazany w poprzednim poście. Tym razem motywem przewodnim był Królik Bugs, Scooby Doo, Struś Pędziwiatr, Flinstonowie, Tom i Jerry, Tweety, Batman i Joker oraz Superman:








Co do braku ludzi na fotkach, to po prostu fakt że staram się cykać zdjęcia tylko jak mi nikt w kard nie włazi, a poza tym takie miejsca odwiedzamy tylko w ciągu tygodnia, gdy ludzie są w pracy. Inaczej narazilibyśmy się na ogromne tłumy i trzeba by kupować dodatkowe Fast Tracki żeby móc minąć ogonki ludzi poza kolejnością.
Mieszkańcy Dubaju i Abu Dhabi uwielbiają takie miejsca, bo są to zamknięte w klimie atrakcje, więc nie straszne upały, jest tam przyjemny chłodek! Każde takie miejsce na wagę złota przy ogromnych temperaturach i niesamowitej wilgotności! Wyobraźcie sobie że te wszystkie rozrywki i domki są w jednej wielkiej hali, która jest przyjemnie chłodzona. Dlatego Emiratczycy i ekspaci (czyli wszyscy inni którzy tu żyją i pracują) kochają takie miejsca, tak jak wielkie centra handlowe, bo można skryć się przed słońcem i skwarem. Tak więc zarządzający tymi przybytkami wręcz oferują dłuższe godziny otwarcia gdy nadchodzi weekend czy święta, bo ludzie mając więcej czasu chętnie wybierają się do galerii czy parków rozrywki i wydają zarobione pieniądze :)

9 komentarzy:

Małgosia - "Sztuka w papilotach" pisze...

No tak, jak jest 40 stopni, to człowiek szuka ochłody gdzie się da :))).
Ja tak po drodze z pracy zachodzę czasem do dużego sklepu mięsnego, chociaż mięsa nie jem, ale tam jest klima super ekstra (wiadomo, mięso!) - coś pooglądam, pogadam z obsługą, kupię dwa plasterki czegoś dla kota i odpowiednio schłodzona idę dalej :))). Bo upały mamy w tym roku iście arabskie!
Ten uroczy kwiatek to faktycznie zagadka, a o tej felicji to w ogóle pierwszy raz czytam. Czego to się człowiek może dowiedzieć przy okazji haftowania...:).

Piegucha pisze...

Oj, szalejesz i z haftami i z wpisami na blogu!
WB to juz bardziej moje klimaty i tego zazdroszcze!
A ja do dzis wspominam lodowisko w brazylijskim centrum handlowym i dzieci w lyzwach i koszulkach na ramiaczkach iraz szortach! Niesamowity widok w grudniu :)

damar5 pisze...

Zwał jak zwał ale kwiatek śliczny bo niebieski :) i przepięknie oprawiony :)
Poz.Dana

Jadwiga Król pisze...

Pierwszy raz słyszę taką nazwę kwiatka,ale haft jest super!!!!Ciekawa jestem jak znosisz te wielkie upały???Pozdrawiam

Sikorkowe Pasje pisze...

Bardzo urokliwe i ciekawe miejsce. Chętnie się wybierzemy.
Serdeczności.

violka pisze...

Piękne te kwiatuszki, nie wiem, jak się mogą nazywać, ale to nie jest najważniejsze. Pozostaną kartką czy obrazkiem?

Bohomazing pisze...

Mnie się te kwiatuszki kojarzą z niezapominajkami. Wyobrażam sobie
, jakim błogosławieństwem muszą być te chłodzone hale przy tamtejszych temperaturach... :)

Magiczny Świat Krzyżyków pisze...

Śliczny hafcik. Park rozrywki bardzo ciekawy. Pozdrawiam.

Natalia pisze...

Uroczy haft! Park wydaje się super☺