środa, 21 marca 2012

Wzięło mnie na malowanie :)

Oto skutek bycia chorą : zamiast leżeć, to maluję :)
Oczywiście van Gogh, tym razem Gwiaździsta noc nad Rodanem. Na razie dopiero początki, ale maluje się rewelacyjnie!



A to dwie nowe pocztówki:



Chiny i budynek banku i wieży zegarowej w Shanghaju oraz Nowy Jork i mój cudowny most Brooklynski.

1 komentarz:

Daniela pisze...

Super już!Czemu Bozia mnie poskąpiła takich zdolności!