Oto skutek bycia chorą : zamiast leżeć, to maluję :)
Oczywiście van Gogh, tym razem Gwiaździsta noc nad Rodanem. Na razie dopiero początki, ale maluje się rewelacyjnie!
A to dwie nowe pocztówki:
Chiny i budynek banku i wieży zegarowej w Shanghaju oraz Nowy Jork i mój cudowny most Brooklynski.
1 komentarz:
Super już!Czemu Bozia mnie poskąpiła takich zdolności!
Prześlij komentarz