Temat odnosi się do mojego choróbska i do obrazu. Oba zmierzają ku końcowi. Uff! :))
Postęp prac na dziś to:
Uwielbiam te błękity, granaty i żółcie u van Gogha! Swego czasu byłam w muzeum poświęconym jego życiu i twórczości w Amsterdamie. Nie każdy jego obraz wprawia mnie w zachwyt, ale te z kolorystyki niebiesko-żółtej każde! Chyba po prostu lubię mocne kolory :)))
2 komentarze:
A to jeszcze nie koniec?:D dla mnie piękny! tam chyba dwoje staruszków na spacer się wybrało?:D
Dla mnie już jest doskonały! Miłej twórczej niedzieli!
Prześlij komentarz