Jak dobrze znów mieć aparat i móc wrzucać fotki :)))
Na poprzednim blogu pokazywałam tulipany, jak to z nimi zaczynałam o tu.
Teraz troszkę je podgoniłam, chociaż podobne kolory nie zachęcają mojej kreatywnej duszy do robienia postępów tak szybko, jak bym chciała :D Łatwiej się wyszywa, gdy krówki w zasięgu dłoni :D A teraz tulipanki prezentują się tak:
A oto mój kot, który koniecznie chciał mieć zrobioną fotkę, a co :))
7 komentarzy:
Mnie przy takim wyszywaniu, to się tyje, że ho, ho:):):).Fajny ten miks zdjęciowy, duzo pokazuje, mało miejsca zabiera!
Cudne te tulipany a Twój kiciuś to prawdziwy fotomodel :)
no i super wyjdzie, piękny obraz, a ta kanwa świetny efekt da;)a krówki "ciągutki"?;)
Pięknie to wygląda! :)
Ja tez uwielbiam krówy :)
Właśnie się opycham krówkami i podziwiam Twoje tulipany:):):)Pozdrawiam.
tulipanki zapowiadają się świetnie, a kocisko przekochane- jak ma na imię?:)pozdrowionka i głaski!
Piękny tulipan i jak widać kitku też się podoba <3
Prześlij komentarz