No i dopadło mnie wirusisko :/ Leżę...
Może będę miała dzięki temu chwilkę na haftowanie?
Na razie tylko mam chęć wrzucić nowe pocztówki:
Od lewego górnego:
Krimml z jednym z najwyżej położonych wodospadów w Europie przybyło z Austrii, kot jest nabytkiem z południowych Niemiec, znany wszystkim miłośnikom Londynu Tower Bridge, Uniwersytet Moskiewski, grafika mostu w Japonii i cuda z Cejlonu.
2 komentarze:
Oj, to zdrówka życzę , wiosna nadeszła to choróbsko przegoni! Pozdrawiam mile!
Obraz cudny, ja tam się na technice nie znam i wogóle to pojęcia o malarstwie nie mam, ale kocham obrazy:D Jestem baaaardzo ciekawa końcowego efektu, o pocztówkach się nie wypowiadam ;D wczoraj losowałam pięć adresów i cztery oczywiście do Rosji:DDD dużo zdrówka życzę:D P.S Most świetny!
Prześlij komentarz